Za dzieci małe, mordowane,
Za matki, ojców, wszystkich,
Mordercy, lisy farbowane,
To Niemcy właśnie są naziści!
Rasa panów, inteligenci,
Skurwysyni, wciąż nadęci,
Nie ulegajmy ich narracji,
Żądajmy od nich reparacji!
sobota, 29 grudnia 2018
ZIMA
Niebo szarawe, wiatrem dziergane, Trawy pożółkłe, bele odziane, Śpiące traktory, śpi w budzie pies, Tylko Bóg czuwa i nie śpi Bies!
Pszczoły śpią nawet, sen tuli ule, Na sznurach cicho szepcą koszule, Dziurkami stodół, wróble wpadają, Razem z myszkami, ziarna zjadają.
Mruczek leniwie śpi na zapiecku, Mruczy piosenkę, małemu dziecku, Skrzypi podłoga, i w piecu szczapy, Za oknem dżdży i błotne chlapy.
poniedziałek, 26 listopada 2018
niedziela, 18 listopada 2018
POWINNOŚĆ
Pewien facet toczył kłótnię,
Z żoną, z którą mieszkał w Kutnie.
Gdzie-krzyczała-cała kasa,
Czemu nie wkładasz kutasa?!
To zwyczajnie twoja wina,
W piździe kurz i pajęczyna!
Ile mam się palcem orać,
Boże drogi, choć ty poradź,
Z niego taki jest jełopa,
Troki z majtek, gdzie do chłopa,
Toć skurwysyn, ma on korzeń,
Stoi pała niczym sworzeń,
Lecz on pije, ciągle hasa,
W pizdu idzie cała kasa,
Ni gotówki czy też chuja,
Z kolesiami się wciąż buja,
A mnie swędzi dziura w kroku,
Drapię pizdę tuż po zmroku,
Bo łachudra miast ruchania,
Szuka wódy do wychlania,
Szmatą leję, kopię w dupę,
Walka z chujem , niczym z trupem,
Tylko mruczy, coś dziamgota,
Gówno z tego nie robota,
Najebany całe dnie,
Mnie się ruchać kurwa chce!
Pewien facet toczył kłótnię...
Z żoną ,z którą mieszkał w Kutnie...
Sprawa stała się nie miła,
Baba chłopa już zabiła,
Obcięła chłopu kutasa,
Bo nie ruchał, tylko hasał!
Morał z tego płynie taki,
Nie zaniedbuj żony sraki!
A jak będziesz głupi kiep,
Baba ci ujebje łeb!
Pewien facet toczył kłótnię,
Z żoną, z którą mieszkał w Kutnie.
Gdzie-krzyczała-cała kasa,
Czemu nie wkładasz kutasa?!
To zwyczajnie twoja wina,
W piździe kurz i pajęczyna!
Ile mam się palcem orać,
Boże drogi, choć ty poradź,
Z niego taki jest jełopa,
Troki z majtek, gdzie do chłopa,
Toć skurwysyn, ma on korzeń,
Stoi pała niczym sworzeń,
Lecz on pije, ciągle hasa,
W pizdu idzie cała kasa,
Ni gotówki czy też chuja,
Z kolesiami się wciąż buja,
A mnie swędzi dziura w kroku,
Drapię pizdę tuż po zmroku,
Bo łachudra miast ruchania,
Szuka wódy do wychlania,
Szmatą leję, kopię w dupę,
Walka z chujem , niczym z trupem,
Tylko mruczy, coś dziamgota,
Gówno z tego nie robota,
Najebany całe dnie,
Mnie się ruchać kurwa chce!
Pewien facet toczył kłótnię...
Z żoną ,z którą mieszkał w Kutnie...
Sprawa stała się nie miła,
Baba chłopa już zabiła,
Obcięła chłopu kutasa,
Bo nie ruchał, tylko hasał!
Morał z tego płynie taki,
Nie zaniedbuj żony sraki!
A jak będziesz głupi kiep,
Baba ci ujebje łeb!
sobota, 17 listopada 2018
poniedziałek, 5 listopada 2018
niedziela, 4 listopada 2018
sobota, 3 listopada 2018
czwartek, 1 listopada 2018
środa, 31 października 2018
niedziela, 28 października 2018
sobota, 27 października 2018
środa, 24 października 2018
sobota, 20 października 2018
piątek, 5 października 2018
Coś złapało mnie za serce,
Jak nóż, duszę odcięło od ciała,
Nie pragnę od życia więcej,
Sprawiając uśmiech, Moja Mała...
Wywracając me życie do góry nogami,
Niczym sen kolorowy, piękną nocą,
Malując me życie kolorami,
Dopadło mnie z wielką mocą!
Coś wtedy za rękę mnie chwyciło,
Ciągnąc mą duszę do pięknej krainy,
Do tańca z życiem nas zaprosiło,
Dumny byłby nawet Houdini!
Smutek zmieniło nam w śmiech,
Purpurę dla mnie i dla Ciebie,
Me serce działa niczym miech,
Błękit tworząc w Twym niebie!
Każda minuta spędzona z Tobą,
Każda godzina, każdy dzień,
Jest właściwą chwilą, znów jestem sobą,
Nawet w deszcz jest cień...
Chcę Ci to powiedzieć, kochanie,
Teraz wiem co to obłęd, wariowanie
Jesteś jak wiatr, ciepłe kołysanie,
Dobrze, że mam Ciebie, me kochanie!
******
Kiedy myślę o Tobie, na nowo się zakochuję,
- Kochanej Krysi mej, na wieczną miłość...
05-10-2018
niedziela, 19 sierpnia 2018
Siła...
Nieprzeniknione spojrzenie, w bieli jak węgiel schowane,
Nie wyglądałem ja ciebie, a przyszłaś do mnie ranem!
Moc twa jest siłą nadludzką, woalem zakrywasz nocy,
Pozwól mi jednak jeszcze, spojrzeć trochę na oczy!
Lecz gdybyś nie posłuchała i przyszła, ogień zgasiła,
Nie dając losu odzyskać, naturą twoją siła...
Daj siłę bliskim moim, których pozostawiłem,
O to cię Śmierci proszę, do życia daj mi siłę!
Wymyśliliśmy wszystko, by zapomnieć o śmierci.
I zapomnieliśmy.
cieszymy się z utraty pamięci,
śmiejemy się z ludzi, którzy nie wymyślili nic,
Ale wierzą w inny początek i koniec.
Wymyśliliśmy wszystko, by zapomnieć o śmierci.
I zapomnieliśmy.
iec.
piątek, 17 sierpnia 2018
-----------------------
Wisi na chuju prezerwatywa,
Chuj po robocie, więc odpoczywa!
Pół nocy biedak stękał i ruchał,
Do gumy spermy dużo nadmuchał!
W pizdę ciemną wbili kutasa,
Zewsząd różowa oblekła go masa.
Ciasno mu było i łeb miał śliski,
I do wymiotów był biedak bliski!
Fajfus pomyślał, ostre dymanie,
Tylko czy gumie nic się nie stanie?
Oby nie pękła, bo będzie szlus,
I składać będę o pięćset plus!
Wisi na chuju prezerwatywa,
Chuj po robocie, więc odpoczywa!
Pół nocy biedak stękał i ruchał,
Do gumy spermy dużo nadmuchał!
W pizdę ciemną wbili kutasa,
Zewsząd różowa oblekła go masa.
Ciasno mu było i łeb miał śliski,
I do wymiotów był biedak bliski!
Fajfus pomyślał, ostre dymanie,
Tylko czy gumie nic się nie stanie?
Oby nie pękła, bo będzie szlus,
I składać będę o pięćset plus!
środa, 1 sierpnia 2018
HONOR
Morze czerwonych traw, chłonie, jak statki mogiły,
Ze śmiercią igrał Staś , choć wcale nie miał siły,
Zapachem chleba z trwogi, karmiło chłopca życie,
Nadzieję wielką miał, bo wierzył w wolność skrycie.
Nieraz przemierzał drogi, hańbą powyszywane,
Niemiecki sztylet ciął, ulice ukochane.
Stalowe krople armat, jak deszcz spadały z nieba,
Choć nogi trawił strach, to wiedział, że tak trzeba!
Pistolet chwycił Staś, na szańcu stanął góry,
Snajper celował już, nie dały opoki mury,
Ciszę strawił huk, jak kamień ciężkie powieki ,
Kołysał Stasia blask, zasypiał nam na wieki.
Łzawą pościelą kule, koiły do snu dziecię,
Tulony krwawym miastem, na Nowym konał Świecie...
Zawiodła go Boska pomoc i nastał mu dzień moru,
To jednej rzeczy nie stracił, nie stracił własnego honoru!
@FazianoVikingus (01-08-2018)
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
środa, 11 lipca 2018
Patrzył z ołtarza Jezus,
Sam był ukrzyżowany,
Jak banderowski krezus,
Zadawał dziecięciu rany!
Matka już umierała,
Oprawca ciął jej ciało,
Na krzyż jeszcze zerkała,
By dziecię nie cierpiało.
Ostatnim tchnieniem głosu,
Jęcząc z bólu krzyczała,
Upowiec dodawał ciosów,
Wraz z córką umierała!
Pomodlę się za Ciebie,
Za tych pomordowanych,
Byś z Bogiem była w niebie,
By nie krwawiły rany...
11-07-2018 @palcemmazane @Fazi
Sam był ukrzyżowany,
Jak banderowski krezus,
Zadawał dziecięciu rany!
Matka już umierała,
Oprawca ciął jej ciało,
Na krzyż jeszcze zerkała,
By dziecię nie cierpiało.
Ostatnim tchnieniem głosu,
Jęcząc z bólu krzyczała,
Upowiec dodawał ciosów,
Wraz z córką umierała!
Pomodlę się za Ciebie,
Za tych pomordowanych,
Byś z Bogiem była w niebie,
By nie krwawiły rany...
11-07-2018 @palcemmazane @Fazi
niedziela, 8 lipca 2018
niedziela, 27 maja 2018
poniedziałek, 7 maja 2018
LANGOS(LANGOSZ) PRZEPIS:
Trzy szklanki mąki pszennej 500,
pół szklanki mleka,
1/3 paczki świeżych drożdży,
1/3 szklanki oliwy( moze być olej rzepakowy)
litr oleju rzepakowego
łyżeczka cukru,
dwie szczypty soli.
15 dkg sera tylżyckiego lub Jadwiga
duży ząbek czosnku,
łyżka wody
Mleko podgrzewamy do około 30 stopni C. W małym naczyniu rozrabiamy drożdże z cukrem, dolewamy mleko i wsypujemy łyżkę, czubatą, mąki.Łączymy składniki i odstawiamy w ciepłym miejscu na 15 minut.
Po wyrośnięciu, wlewamy do naczynia z mąką, solą i 3/4 części oliwy. Wygniatamy ręcznie lub robotem, aż nie będzie sie lepiło do rąk.
Wyrobione ciasto, smarujemy oliwą i odstawiamy przykryte lnianą ściereczką do wyrośnięcia.
Teraz dzielimy ciasto na cztery równe części i wałkujemy na okręgi. Odstawiamy na 15min. na stolnicy pod przykryciem.
Teraz trzemy ser na drobno, oraz wlewamy do spodeczka łyżkę wody, dwie łyżki oliwy i wyciśnięty czosnek, mieszamy do połączenia składników.
Olej rzepakowy, rozgrzewamy, mocno, na dużej patelni. Po nagrzaniu, wrzucamy placek, smażąc około dwie minuty na każdej stronie.
UWAGA! PLACEK MA PŁYWAĆ W OLEJU!
Wyjmujemy placek, smarujemy tylko z jednej strony olejem z czosnkiem, następnie posypujemy obficie startym serem. Na końcu polewamy ketchupem(polecam KETCHUP DWORSKI- pikantny, dawny Włocławek).
Życzę smacznego! 😎😉😀
Trzy szklanki mąki pszennej 500,
pół szklanki mleka,
1/3 paczki świeżych drożdży,
1/3 szklanki oliwy( moze być olej rzepakowy)
litr oleju rzepakowego
łyżeczka cukru,
dwie szczypty soli.
15 dkg sera tylżyckiego lub Jadwiga
duży ząbek czosnku,
łyżka wody
Mleko podgrzewamy do około 30 stopni C. W małym naczyniu rozrabiamy drożdże z cukrem, dolewamy mleko i wsypujemy łyżkę, czubatą, mąki.Łączymy składniki i odstawiamy w ciepłym miejscu na 15 minut.
Po wyrośnięciu, wlewamy do naczynia z mąką, solą i 3/4 części oliwy. Wygniatamy ręcznie lub robotem, aż nie będzie sie lepiło do rąk.
Wyrobione ciasto, smarujemy oliwą i odstawiamy przykryte lnianą ściereczką do wyrośnięcia.
Teraz dzielimy ciasto na cztery równe części i wałkujemy na okręgi. Odstawiamy na 15min. na stolnicy pod przykryciem.
Teraz trzemy ser na drobno, oraz wlewamy do spodeczka łyżkę wody, dwie łyżki oliwy i wyciśnięty czosnek, mieszamy do połączenia składników.
Olej rzepakowy, rozgrzewamy, mocno, na dużej patelni. Po nagrzaniu, wrzucamy placek, smażąc około dwie minuty na każdej stronie.
UWAGA! PLACEK MA PŁYWAĆ W OLEJU!
Wyjmujemy placek, smarujemy tylko z jednej strony olejem z czosnkiem, następnie posypujemy obficie startym serem. Na końcu polewamy ketchupem(polecam KETCHUP DWORSKI- pikantny, dawny Włocławek).
Życzę smacznego! 😎😉😀
czwartek, 3 maja 2018
środa, 2 maja 2018
wtorek, 1 maja 2018
niedziela, 22 kwietnia 2018
NIEZŁOMNI
Strzał w głowę, tępy huk, Od bólu nieprzytomni, Gdy z boku patrzył Bóg, Ginęli nam Niezłomni! Ojczyzny broniąc swej, W działaniu nie ustali, Z miłością ziemi tej Krew własną przelewali!
Wrzucali w doły marne, Do ziemi krwią odzianą, Jak nawóz ziemi czarnej, Zasiali prawdy ziarno... Dziś wzniosła pamięć rośnie, Z zasianej nienawiści, U progu już przedwiośnie, I prawda niech się ziści!
Strzał w głowę, tępy huk, Od bólu nieprzytomni, Gdy z boku patrzył Bóg, Ginęli nam Niezłomni! Ojczyzny broniąc swej, W działaniu nie ustali, Z miłością ziemi tej Krew własną przelewali!
Wrzucali w doły marne, Do ziemi krwią odzianą, Jak nawóz ziemi czarnej, Zasiali prawdy ziarno... Dziś wzniosła pamięć rośnie, Z zasianej nienawiści, U progu już przedwiośnie, I prawda niech się ziści!
piątek, 20 kwietnia 2018
czwartek, 19 kwietnia 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Poszarpane myśli
Widzę Że obserwujesz Kiedy wchodzę i wyrzucam z siebie Przez łzy płynę Zderzam się ze swoimi światami Słowa tańczą w mojej głowie Walczę B...
-
NIEZŁOMNI Strzał w głowę, tępy huk, Od bólu nieprzytomni, Gdy z boku patrzył Bóg, Ginęli nam Niezłomni! Ojczyzny broniąc swej, W działani...