poniedziałek, 26 listopada 2018

Wilczym wołaniem, budziłem ciszę, Drabiną nocy, pajączek wyszedł, Umysłem sieci namiętność tkał, Fazik ofiarę bezbronna brał!

Dotykiem, dreszczem, Westchnieniem byłaś, Płaczącym deszczem, Pozostawiłaś, Serce okryte, kroplami krwi,
Boże, dopomóż, ah, ciężko mi!
CIENKA LINIA

Miłość ulotna, Miłość niewinna, Miłość przewrotna, Miłość dziecinna, Miłość po kres... Do nienawiści, Cienka linia jest!

niedziela, 18 listopada 2018

WSPOMNIENIE Byłaś tu wczoraj, okno świecące,
Milczałem długo, włosy pachnące,
Marzyłem dniami, by mieć Twe dłonie,
Pozostał zapach, uczucie tonie...
POWINNOŚĆ

Pewien facet toczył kłótnię,
Z żoną, z którą mieszkał w Kutnie.
Gdzie-krzyczała-cała kasa,
Czemu nie wkładasz kutasa?!
To zwyczajnie twoja wina,
W piździe kurz i pajęczyna!
Ile mam się palcem orać,
Boże drogi, choć ty poradź,
Z niego taki jest jełopa,
Troki z majtek, gdzie do chłopa,
Toć skurwysyn, ma on korzeń,
Stoi pała niczym sworzeń,
Lecz on pije, ciągle hasa,
W pizdu idzie cała kasa,
Ni gotówki czy też chuja,
Z kolesiami się wciąż buja,
A mnie swędzi dziura w kroku,
Drapię pizdę tuż po zmroku,
Bo łachudra miast ruchania,
Szuka wódy do wychlania,
Szmatą leję, kopię w dupę,
Walka z chujem , niczym z trupem,
Tylko mruczy, coś dziamgota,
Gówno  z tego nie robota,
Najebany całe dnie,
Mnie się ruchać kurwa chce!

Pewien facet toczył kłótnię...
Z żoną ,z którą mieszkał w Kutnie...
Sprawa stała się nie miła,
Baba chłopa już zabiła,
Obcięła chłopu kutasa,
Bo nie ruchał, tylko hasał!

Morał z tego płynie taki,
Nie zaniedbuj żony sraki!
A jak będziesz głupi kiep,
Baba ci ujebje łeb!



Gaz bojowy


Trochę grochu, fasolowa, I substancja jest gotowa, Dodam jeszcze trochę brokuł, By weselej było wokół!

sobota, 17 listopada 2018

poniedziałek, 5 listopada 2018

niedziela, 4 listopada 2018


Jesienią, naga panna moknie... Gapie wpatrzeni, siedzą w oknie, Nikt nawet koca nie podrzuci, Ubrana panna ich zasmuci...

sobota, 3 listopada 2018


Stała lewaczka w sadzawce, Nogi sobie moczyła, Gówno w sadzawce pływało, Wody też się napiła...
Ślepcy

Otwarte oczy, Umysł zamknięty, Pchają mą Polskę W piekieł odmęty!

Prawda przegrywa,
Prawda zajadła,
Ślepną nam oczy,
Prawda jest diabła...

czwartek, 1 listopada 2018



Duszo ulotna, Co między dwoma światami, Wskazuj nam drogę, Bo piękna my ślepcami...
Ciężar...


Czasem leci słowo, Ciężkie niczym góry, Czujemy się się błogo, Tworząc że słów mury. Czasem pomyślimy, Czy nam słów nie szkoda, Czy dobrze czynimy, Wielką ta przeszkoda ...
Do lewaka...

Wystarczy szpadel i wapna worek, Niech się okopie, wsypie w rozporek, Wapno potrafi, ma cudny myk By taki frajer w odmętach znikł!


Patrzę z nieba na małe uliczki, Jak żyły, krwią buzujące, Podnoszę lekko głowę, palące widzę słońce... Buzuje krew, gorąco w koło, Zdrada jest wszędzie, nie jest wesoło...


Za dzieci małe, mordowane, Za matki, ojców, wszystkich, Mordercy, lisy farbowane, To Niemcy właśnie są naziści! Rasa panów, inteligenci, Skurwysyni, wciąż nadęci, Nie ulegajmy ich narracji, Żądajmy od nich reparacji!


Czerwony sierp i czarny krzyż, Zadawał rany mej Ojczyźnie, Dziś rany krwawią, boli myśl, Od zdrady, tylko bliźniej...

Poszarpane myśli

  Widzę Że obserwujesz Kiedy wchodzę i wyrzucam z siebie Przez łzy płynę Zderzam się ze swoimi światami Słowa tańczą w mojej głowie Walczę B...