Śmierć stoi u boku,
Jak łaskawa pani,
Dotrzymując kroku, Obserwując drani. Już się pochyliła, Wyciągnęła kosę, Matka mnie zabiła, Nie martwiąc się losem, Lecz ma dusza żywa, Duszy nie zabiła, Co noc tak przybywam, Będzie o mnie śniła...Widzę Że obserwujesz Kiedy wchodzę i wyrzucam z siebie Przez łzy płynę Zderzam się ze swoimi światami Słowa tańczą w mojej głowie Walczę B...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz