4-go czerwca, drodzy rodacy,
Nastąpi wielki czas pochodu,
Słoneczko Peru da orację
Ojciec POlszewi i ciemnogrodu.
Pedalskie niosąc transparenty,
Tęczowe szmaty i pioruny,
I partia Razem, lud wyklęty
Z pieśnią pochwalną dla komuny.
Bedą SBeby, jako rodacy,
I ci co kiedyś pałowali
Pocioty ORMO, oraz ZOMO
Teraz się będą miłowali.
Wiwat szmaciarstwo,
Chamy i wszyscy ci nadęci
Wiwat kałmuki, ciemne masy!
Kurewstwo niech się święci!